sukienka na zabawe karnawalowa

  • Radowit

sukienka na zabawe karnawalowa

25 February 2021 by Radowit

żeby zapanować nad lekkim drżeniem ciała. Był podniecony. Trwało to osiem miesięcy, ale w końcu ją odnalazł. Swoją Juliannę. Swego aniołka. Jeszcze raz sprawdził adres, który dostał od swojego informatora w urzędzie skarbowym, zerknął na tablicę na budynku, a potem na odrapaną fasadę. Nie chciało mu się wierzyć, że Julianna mogła pracować w takim miejscu. Czyżby aż tak nisko upadła? No tak, ale już tu nie pracuje. Właściciel restauracji wpisał numer ,,1099’’ w rubryce dotyczącej ubezpieczenia. Szczęściarz. Na ustach Johna pojawił się zimny uśmiech. Tyle miesięcy bolesnego oczekiwania i rozpaczliwych poszukiwań... Ale wreszcie do niej dotarł. Już nie będzie musiał się martwić i tęsknić. John wszedł do baru. Kelnerka z szopą blond włosów przeszła obok, cmokając głośno. – Hej, kochasiu, usiądź sobie gdzieś. Zaraz cię obsłużę. Jakby akurat w takich miejscach zwykł jadać! Po lunchu bar świecił pustkami. John podszedł do kontuaru i uśmiechnął się do bardzo znudzonej panienki. – Dzień dobry. Czy mógłbym porozmawiać z szefem? Jest gdzieś tutaj? Dziewczyna zmierzyła go wzrokiem, a następnie skinęła głową. – Buster! – wrzasnęła. – Ktoś do ciebie! Po chwili z kuchni wyszedł mężczyzna w wytłuszczonym fartuchu. – Jestem Buster Boudreaux. Czym mogę służyć? – Jestem prawnikiem z firmy Reed, Reed & White. – John podał mu wizytówkę. – Zarządzam majątkiem zmarłego Jonathana Starra. Szukam jego córki, Julianny Starr. Czy może tutaj pracuje? Buster przez chwilę przyglądał się wizytówce, a potem spojrzał na gościa z nieskrywaną ciekawością. John nie wątpił, że kombinuje, jak by wykorzystać tę sytuację i uszczknąć parę dolców. Uśmiechnął się do niego. – Panna Starr odziedziczyła spory majątek, panie Boudreaux. Staramy się ją odszukać. Osoba, która nam w tym pomoże, zostanie odpowiednio wynagrodzona. Buster skrzywił się i wsadził wizytówkę do kieszeni. – Pracowała tu, ale jakieś cztery, pięć miesięcy temu odeszła bez wypowiedzenia. – Nie wie pan, dokąd się przeprowadziła? – John niemal czuł jej zapach. – Przykro mi, ale nic mi nie powiedziała. Niech pan zaczeka, jedna z moich dziewczyn może coś wiedzieć. Hej, Lorena! – zawołał. – Chodź tu na chwilę. John odwrócił się w stronę tlenionej blondynki, która powitała go przy wejściu. – Ten facet szuka Julianny. Mówi, że odziedziczyła kupę szmalu. Nie wiesz, gdzie ona mieszka? – Nie wiem i nic mnie to nie obchodzi. – Kobieta z niesmakiem skrzywiła pomalowane na jaskrawy kolor wargi. – Księżniczka myślała, że jest lepsza od nas wszystkich, a sama była nie lepsza od dziwki, bez faceta i z wielkim brzuchem. John poczuł palący gniew i zmrużył oczy. Nie mógł pozwolić, żeby taka kreatura mówiła w ten sposób o jego Juliannie. – Mogę panu podać jej stary adres – zaproponował Buster. – Dziękuję. To może pomóc. Boudreaux wyszedł na zaplecze i po chwili wrócił ze swoją wizytówką.

Posted in: Bez kategorii Tagged:

Najczęściej czytane:

wieki będzie trwać. ...

Nie wolno mi jednak zapomnieć, co winnam uczynić, by mój Ojciec spoczywał w spokoju. Przysięgałam, Ŝe póki nie spełnię misji, jaką mam wykonać, nie oddam serca ... [Read more...]

- Ale co Willow ma wspólnego z wieżą i nowymi głośnikami?

- Wyznaczyłam ją na naszego didżeja dzisiejszego wieczoru. Czy wiesz, że zdobyła kilkadziesiąt medali w konkursach tanecznych? - odparła Camryn i ruszyła w stronę gości. ... [Read more...]

z nią do pokoju ...

Eriki i tam wszystko jej powie. Teraz najlepsza pora, by odbyć z nią tę zaplanowaną od dawna rozmowę. Potrzebny mu był czas do namysłu, a teraz właśnie ten czas nadszedł. Pomyślał jeszcze, ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 autolak.sosnowiec.pl

WordPress Theme by ThemeTaste